Nareszcie ją mam! :) Ruby to jest rozwiązanie jakiego szukałem i świetnie sprawdziło się w podróży. W upalne dni trzeba nieco częściej robić przerwę na łyk wody, bo chwilami brakuje powietrza. Konieczne jest wypracowanie ustawień equalizera, ale w efekcie mamy świetne rezultaty. Oto feedback od moich realizatorów dźwięku: "Nie słyszę żadnej różnicy. Faktycznie wyjechałeś czy mnie wkręcasz?", "Bardzo dobrze to brzmi, wiadomo że korekcja jest potrzebna w Ruby, ale finalny efekt zaje***ty", "Jest jak najbardziej OK. Mnie możesz ze spokojem podsyłać takie nagrania", "Co do Ruby nie mam zastrzeżen, nie słychać pomieszczenia, praktycznie różnicy nie ma w odniesieniu do studia stacjonarnego."